Nazywam się Paulina i mieszkam w Toruniu. Piszę od 13 grudnia 2015 roku i mogę śmiało powiedzieć, że wszystkiego uczę się na własnych błędach. Moje motto? Pieniądze są po to, żeby je wydawać, natomiast marzenia po to, żeby je spełniać. Zapraszam Was w podróż po krainie cukierków, płaczu i rozkoszy!

Cytat

        ❝Each day is dri­ve through his­to­ry. ❞

Archiwum

MISIAKI

Popularne posty

The first time ever: 8. Jungkook wspomina czerwiec

||

 

SPIS TREŚCI


Świat Jungkooka i Taehyunga zmieniał się w każdej sekundzie.

Jungkook miał już nawet swoją własną szufladę na skarpetki w mieszkaniu Taehyunga. I nie mógł ukrywać zachwycenia z tego powodu. Wszystkie ciuchy Jungkooka zaczynały pachnieć domem jego chłopaka. Delikatna woń staroci i wody kolońskiej dawała mu poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.

Cholera, Jungkook był tak bardzo zakochany.

Przez swoje uczucia często zapominał o otaczającym go świecie, również w pracy. Przez to, że szybował w obłokach, myśląc o swoim szczęściu, jego szef nie wydawał się zadowolony tym faktem. Zwłaszcza w momencie, gdy mieli ważną konferencję, natomiast Jungkook w tym czasie bawił się długopisem w palcach i odliczał czas do siedemnastej, aby móc w końcu wrócić w ramiona swojego ukochanego.

— Jeon! — wykrzyczał Namjoon, szef Jungkooka.

Jungkook szybko potrząsnął głową, wracając do żywych i sprowadzając myśli na ziemię.

— Tak?

— Na przyszły tydzień chcę widzieć od ciebie na swoim biurku plany dotyczące sprzedaży na przyszły rok, rozumiemy się?

Jungkook spuścił wzrok na swoje buty.

— Dobrze, panie Namjoon.

— Na dzisiaj kończymy, możecie wracać do pracy — rzucił szef Jungkooka, po czym pospiesznie wyszedł z sali.

Jungkook odetchnął z ulgą.

Było blisko.

Nie chciał się narażać w pracy na żadne nieprzyjemności, ponieważ w gruncie rzeczy bardzo lubił swoją posadę. Może zarobki nie przekraczały średniej krajowej, aczkolwiek na potrzeby Jungkooka wystarczały. Mógł żyć, nie odbierając sobie przyjemności z drobnych zakupów odzieżowych raz na jakiś czas.

Jungkook podniósł się z fotela i podszedł do swojej koleżanki z pracy, która po konferencji wyglądała na zmartwioną. Och, gdyby Jungkook tylko słuchał, co Namjoon mówił, to wiedziałby, czy jest sens pocieszać Jieun, czy też lepiej sobie darować.

— Hej, wszystko w porządku? — zapytał niepewnie.

Jieun pokiwała głową, po czym wzięła głęboki oddech i nieznacznie się uśmiechnęła.

— Szef jest zły, ponieważ odchodzę na macierzyński i teraz daje mi mnóstwo pracy, rozumiesz — odpowiedziała.

— To znaczy... Czekaj... Jesteś w ciąży? — pisnął podekscytowany Jungkook.

— Taaaak — przeciągnęła. — Jakoś tak wyszło, heh.

— Gratuluję! Dasz się zaprosić z tej okazji na kawałek ciasta?

Jungkook zauważył, że udało mu się poprawić humor Jieun. Odniósł nawet wrażenie, że był jedną z nielicznych osób, które szczerze cieszyły się z jej stanu błogosławionego.

— Jasne. A gdzie pójdziemy?

Jungkook chwilę się zastanowił.

— Zapraszam cię do mnie!

I tak też uczynili. Po zakończonej pracy ruszyli do domu Jungkooka, po drodze zahaczając o cukiernię, aby kupić mały torcik. W międzyczasie Jungkook także poinformował Taehyunga o tym, że dzisiaj będzie u niego później, na co ten odpisał, iż ma się pospieszyć, ponieważ ma dla niego niespodziankę. Jungkook skłamałby, gdyby powiedział, że nie czuł się podejrzliwy i zaintrygowany w tym samym czasie.

Po niespełna godzinie Jieun i Jungkook stanęli przed drzwiami mieszkania Jungkooka, który szybko je otworzył. I to, co ujrzał w środku, mało nie odebrało mu tchu. Wszędzie panował bałagan, zniknęły jego pamiątki i, co najważniejsze, kwiaty.

Jungkook szybko wybrał numer do Taehyunga, będąc przerażonym zaistniałą sytuacją. Chciał jak najszybciej go poinformować o tym, jaka jest sytuacja. Musiał usłyszeć też jego głos, aby trochę się uspokoić.

Taehyung odebrał po trzech sygnałach.

— Halo?! Przyjedź tutaj szybko! Ktoś włamał się do mnie! — pisnął Jungkook, mając łzy w oczach.

— Heh... — zaśmiał się brunet do telefonu. — Nie zdążyłem ci powiedzieć... Postanowiłem przeprowadzić cię do siebie. Niespodzianka!

Serce Jungkooka na moment przestało bić. A przynajmniej takie wrażenie odniósł, gdy usłyszał słowa swojego chłopaka. Nawet nie chciał myśleć o tym, jak brunet dostał się do środka bez jego wiedzy.

W czerwcu Taehyung i Jungkook zaczęli mieszkać razem.


SPIS TREŚCI

POPRZEDNI ROZDZIAŁ

NASTĘPNY ROZDZIAŁ

Brak komentarzy

Prześlij komentarz