Hejka naklejka!
W tym poście chciałam Wam przybliżyć, kim tak naprawdę jest Secret Mission i dlaczego ona w ogóle pisze ficzki oraz od czego wszystko się zaczęło. W skrócie pragnę Was zapoznać z moją skromną i jakże uroczą osóbką *parsknięcie śmiechem*.
Ok, let's do this!
✕ KIM JESTEM? ✕
Nazywam się Paulina, choć naprawdę wolę, gdy ludzie zwracają się do mnie Klaudia, która wzięła się z mojego drugiego imienia. Z góry chcę Wam powiedzieć, że nie jestem kimś strasznym i zachęcam Was do kontaktowania się ze mną, a może się zafriendujemy. Kto wie? :)
Ukończyłam szkołę bez szczególnego wyróżnienia, ponieważ moja frekwencja wynosiła marne 50%. Dlaczego? Zarywanie nocek i opuszczanie szkoły dla pasji, którą odkryłam pięć dni po moich piętnastych urodzinach, a obchodzę je 8 grudnia.
Muzyka? Kpop, pop, rock i wszystko, co wpadnie mi w ucho. Nie ograniczam się do jednego gatunku.
Skoro trafiłeś/aś na mojego bloga, a następnie do tej zakładki, to zapewne czytasz kpopowe FanFiction i nie zaszkodzi, jeżeli będziesz wiedział/a, że moim UB jest Baekhyun z EXO. Uprzednio na jego miejscu znajdował się Ren z NU'EST, które było moim pierwszym zespołem, jaki znalazłam w tym gatunku muzyki.
✕ POCZĄTKI ✕
Pisać zaczęłam 13 grudnia 2015 roku, czyli dokładnie tego samego dnia, którego zostało założone moje konto na Wattpadzie. Ustalmy jedną rzecz: pisanie nie jest moim talentem, a ciężką pracą, w którą włożyłam całe swoje serce i setki godzin. Więc teraz zacznijmy od samego początku.

Pierwszym moim opowiadaniem było oczywiście fanfiction pt. ,,HELP ME EXO'', które doczekało się publikacji na Wattpadzie.
Jakie błędy popełniłam pisząc tę pracę?
• brak interpunkcji
• ,, - Dzisiaj jest ciepło. - Powiedziałam. '', czyli błędy bodajże językowe
• brak akapitów
• brak jakkolwiek rozplanowanej fabuły
• milion powtórzeń
• pisanie liczb cyfrowo, zamiast pisemnie (20 zamiast dwadzieścia; 8 zamiast osiem itd.)
I zapewne wiele, wiele więcej, jednak to najbardziej rzuciło mi się w oczy.
Popełniałam naprawdę mnóstwo błędów, które dla mnie w tamtym czasie nie istniały. To, co widziałam, to tylko i wyłącznie dobrze napisany ficzek hetero. W rzeczywistości rzecz jasna tak nie było. W każdym razie spełniałam cię w pisaniu czegoś absurdalnego, co dawało mi satysfakcję.
W dniu, w którym powstało HELP ME EXO, powstała Secret-Mission.
✕ ZNAJOMI I SECRET-MISSION ✕
Początkowo nikt z moich znajomych nie wiedział o tym, że piszę. Najzwyczajniej w świecie się tego wstydziłam, ponieważ brakowało mi pewności siebie. I właśnie stąd się wzięło Secret Mission. Pisanie było moim małym, słodkim sekretem i misją w jednym, ponieważ nikt nie mógł się o tym dowiedzieć, a ja nie chciałam przestawać pisać.O mojej pasji dowiedziała się jako pierwsza moja bliska koleżanka, która wtedy dopiero zaczynała przygodę z kpopem, natomiast ficzkiem, który czytała było ,,I'm a fucking princess''. Aktualnie tego ChanBaeka nie można znaleźć w sieci, a jego okładkę widzicie obok.
✕ TRUDNE CHWILE I CZYTELNICY ✕
Zacznijmy od tej przyjemniejszej strony medalu, czyli od Was, od czytelników, dzięki którym istnieję.
Jestem osobą, która docenia bardzo wiele niepozornych rzeczy. Dla mnie, dla kogoś, kto cieszy się z byle powodu i ma swój własny, wyimaginowany świat, fakt, że ktoś zauważa moje starania i czyta moje prace, jest jak coś magicznego, a zarazem nierealnego.
Właśnie dlatego często można się spotkać z tym, że nazywam Was w komentarzach, bądź w a/n, miśki lub inne słodkie zdrobnienia. Zawsze, z każdej strony chcę Wam pokazać, ile dla mnie w rzeczywistości znaczycie. Podkreślanie, że Was kocham, że dziękuję i że najchętniej bym Was wytuliła nie jest czymś rzuconym na wiatr. To po prostu mój sposób okazywania wdzięczności.
Ugh... naprawdę nie chcę o tym pisać, ale mam dziwne wrażenie, że muszę.
Ok, zacznijmy od tego, że w momencie, kiedy na moim profilu na Wattpadzie pokazało się trzysta obserwatorów, poczułam cholerną presję. Teraz jest oczywiście lepiej, ale wtedy miałam wrażenie, że to, co robię, nie jest dla mnie, a tylko i wyłącznie dla Was. Musiałam pisać, musiałam martwić się o rozdziały i częstość ich publikacji oraz musiałam myśleć nad wszystkim, co mnie otaczało,
Na przełomie kwietnia z majem zaczęłam mieć spore problemy zdrowotne spowodowane brakiem snu. Krwotoki z nosa, omdlenia i zawroty głowy, o których nikogo nie informowałam do czasu, aż moi rodzice sami nie zauważyli. Ponadto nie chodziłam do szkoły ponad miesiąc, więc zaczęłam mieć problemy z ocenami, ale na szczęście udało mi się wybrnąć.
Teraz ze mną wszystko w porządku, choć nadal mam problemy ze snem i czasami wolę nie przespać nocy, aby napisać Wam rozdział, niż być wyspana.
✕ PODSUMOWANIE ✕
Od dawna chciałam napisać Wam, kim jestem i jak się tutaj znalazłam. W końcu to zrobiłam i hej! Teraz wiecie, że jestem tylko zwykłą szesnastolatką, a nie kimś, kogo można uważać za wzór do naśladowania, bo z takimi stwierdzeniami także się spotkałam.
Jeżeli ktoś chciałby się ze mną porozmawiać, to jakiekolwiek informacje na temat możliwości skontaktowania się z moją osobą można znaleźć w zakładce KONTAKT.
Chciałam Wam jeszcze powiedzieć, że nie ma instrukcji na to, jak pisać, czy jak być w czymś dobrym. Najważniejsze jest się nie poddawać i dawać z siebie te 200% niezależnie od chwili i sytuacji. Po prostu my, ludzie, jedyne, co mamy to chęci i nikt nie może nam ich odebrać. Pamiętajcie, aby się nie załamywać, gdy coś Wam nie wychodzi, ponieważ nikt nie urodził się idealny, a talent posiada zaledwie 1% ludzkości.
Kocham Was!

Brak komentarzy
Prześlij komentarz